O sprawie pisze lokalna gazeta "The Detroit News". Do tragicznego zdarzenia doszło przed sklepem w mieście Grand Rapids w stanie Michigan. David Krieger zauważył czarnoskórego mężczyznę kopiącego psa. 53-latek rozpoznał w nim czworonoga swojego sąsiada. Postanowił interweniować. Wybuchła sprzeczka. Niestety, agresor - 30-letni Roy Thompson - wyciągnął broń i postrzelił Kriegera w klatkę piersiową. Obrońca psa zmarł na miejscu. Thompson został aresztowany pod zarzutem morderstwa i nielegalnego posiadania broni. Już wcześniej odsiadywał wyrok w więzieniu, skąd został warunkowo zwolniony w 2013 roku. Na wieść o śmierci "Krocketta" - bo tak nazywany był David Krieger - jego przyjaciółka opublikowała swoje wspomnienia o zmarłym. "Krockett był najmilszym człowiekiem, jakiego znałam. Każdy, kto miał z nim do czynienia, nie będzie zaskoczony faktem, że ostatnią rzeczą, jakiej dokonał, była obrona psa" - czytamy. Jak się dowiadujemy, David i jego żona, Ashlie, mieli dwa psy - Trouta i Sophie. "Krockett" uwielbiał wędkowanie i wieczory karaoke, które prowadził. Sam śpiewał zawsze w duecie ze swoim bratem Steve'em. "Straciłem wspaniałego przyjaciela" - podkreśla Christine.