Robert Lee Yates został uznany winnym 13 morderstw na tle seksualnym. Wyrok, jaki otrzymał, jest jednym z najwyższych, jakie zapadły w amerykańskich sądach w ciągu ostatnich pięciu lat. 48-letni mężczyzna uniknął kary śmierci, dlatego że przyznał się do zarzucanych mu czynów. Na sali sądowej doszło do konfrontacji skazanego z rodzinami i przyjaciółmi zamordowanych. Yates pozostawał niewzruszony nawet wówczas, gdy wykrzykiwano do niego "Będziesz się smażył w piekle". Dopiero gdy jego ojciec i najstarsza córka, zaczęli przepraszać rodziny ofiar - zabójca rozpłakał się i wyraził skruchę.