Imprezy miały być w tym roku skromniejsze, ale na moskiewskich ulicach jednak tego nie widać. Ze względu na zagrożenie terrorystyczne, w całym mieście wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Centralne ulice zostały zamknięte dla ruchu drogowego, a drogi dojazdowe zastawiono ciężarówkami z piaskiem. - Przyszliśmy na święto, ale nie wpuszczają. Terroryści, jak zechcą i tak przejdą. Wcześnie było normalnie - można było chodzić, gdzie się chce. A teraz tutaj blokada, tam blokada - mówią mieszkańcy Moskwy. By dostać się w pobliże miejsc, gdzie odbywają się festyny, każdy mieszkaniec i turysta musi poddać się szczegółowej milicyjnej kontroli. Dlatego też, wielu moskwian wolało dziś pojechać za miasto.