Do zdarzenia doszło nad szelfem Morza Czarnego, w miejscu, które położone jest w połowie drogi morskiej między Odessą na południu Ukrainy a miejscowością Czornomorskie na zaanektowanym przez Rosję w 2014 roku Krymie. Samolot An-26, który odbywał lot szkoleniowy, został ostrzelany z broni strzeleckiej. Maszyna, na której po wylądowaniu znaleziono ślad pocisku, bezpiecznie powróciła do swojej bazy - poinformował Połtorak na Facebooku. - Ekipa samolotu odkryła i udokumentowała działalność aktywnej stacji radiolokacyjnej Federacji Rosyjskiej, która zazwyczaj wykorzystywana jest do naprowadzania rakiet obrony przeciwlotniczej - podkreślił minister obrony Ukrainy. Z kolei w dowództwie stacjonującej na Krymie Floty Czarnomorskiej podano, że jedna z rosyjskich platform przekazała samolotowi An-26 sygnał, by nie zderzył się on z masztem platformy. "Absolutne kłamstwo" W rozmowie z agencją Interfax przedstawiciel sztabu Floty Czarnomorskiej oświadczył, że doniesienia strony ukraińskiej o ostrzale samolotu są "absolutnym kłamstwem". Jego zdaniem ukraiński samolot wykonał nad platformami dwa loty. - Podczas drugiego podejścia ukraińskiego An-26, w celu uniknięcia możliwego zderzenia z masztem platformy, pracownik ochrony platformy wiertniczej przekazał cztery sygnały świetlne z pistoletu sygnałowego. Każdy, kto chociaż raz miał w ręku pistolet sygnałowy czy fajerwerki noworoczne, zrozumie bez słów, że żadnego zagrożenia dla samolotu nie było i być nie mogło - powiedział. Rosjanie wykorzystują złoża gazowe na szelfie Morza Czarnego do dostaw gazu na zajęty przez nich Krym. Przeprowadzone w 2016 r. przez Państwową Służbę Geologii Ukrainy badania w południowo-zachodniej części Morza Czarnego wykazały, że tylko na powierzchni 7 tys. metrów kwadratowych znajdują się tam zasoby zawierające nie mniej niż 40 mld metrów sześciennych gazu. W ostatnich dniach poważnie nasilił się konflikt między ukraińskimi siłami rządowymi a wspieranymi przez Kreml separatystami na wschodzie Ukrainy. Od niedzieli jego strony prowadzą ciężkie walki wokół strefy przemysłowej koło miasta Awdijiwka na północ od Doniecka; w starciach zginęło co najmniej ośmiu ukraińskich wojskowych, a ponad 30 zostało rannych.