Kobieta zadzwoniła na policję około godz. 22 i zgłosiła, że między nią i sąsiadem doszło do konfliktu. W efekcie kłótni sąsiad wyrzucił ją z jednej z grup na portalu społecznościowym - informuje portal belsat.eu. Wezwała policję. Chodziło o Facebooka Łucka policja pojechała na miejsce zdarzenie. Jak informują funkcjonariusze, patrol wysłuchał racji obydwu stron i wyjaśnił, jak można rozwiązać spór. Policjanci ostrzegli też kobietę, że za nieuzasadnione wezwanie policji można zostać pociągniętym do odpowiedzialności na podstawie kodeksu wykroczeń.Czytaj także: <a href="https://tygodnik.interia.pl/news-wielka-awaria-facebooka-to-dopiero-poczatek,nId,5569880" target="_blank">Wielka awaria Facebooka to dopiero początek</a> Incydent ten był jednym z kilku tego typu, z którymi się zmierzyła w ostatnim czasie łucka policja. Funkcjonariusze pomagali kobiecie, która zapomniała, gdzie zaparkowała samochód, a innej musieli bronić przed niedoszłym narzeczonym, którego ta oskarżyła o prześladowanie, choć nie naruszał on prawa.