Na Ukrainie toczy się obecnie spór o firmę UkrNafta, która należy formalnie do państwa, a faktycznie kontrolowana jest przez oligarchę i gubernatora obwodu dniepropietrowskiego Ihora Kołomojskiego. Władze starają się przywrócić nad nią swoją kontrolę, aby zysk płynął do budżetu, a nie do prywatnej kieszeni. Dochodzi, między innymi, do fizycznych przepychanek. Tej nocy w czasie zamieszek pod jednym z biur pojawił się gubernator obwodu dniepropietrowskiego, który został zapytany przez dziennikarza Radia Swoboda, co robi o tej porze w tym miejscu. W odpowiedzi Ihor Kołomojski wygłosił kilkuminutowy monolog pełen przekleństw pod adresem reportera. Związek Zawodowy Pracowników Mediów żąda od oligarchy w imieniu dziennikarza przeprosin, a dwóch deputowanych Bloku Petra Poroszenki Serhij Leszczenko i Mustafa Najem chce także jego dymisji. Kandydatów na stanowiska gubernatorów wysuwa prezydent.