Policyjny komunikat nie zawiera danych personalnych ofiar, ale według szwajcarskiej agencji SDA byli to Polacy. Związani liną alpiniści spadli z kilkusetmetrowej wysokości. Ich zwłoki znaleziono po szwajcarskiej stronie Matterhornu, u podnóża północnej ściany tego szczytu. Akcję poszukiwawczą podjęto w czwartek, po zaalarmowaniu ratowników przez dwóch ocalałych alpinistów z tej samej grupy. - Najprawdopodobniej był to jakiś wyjazd klubowy. (?) Zastanawiający jest tylko fakt, że ci trzej alpiniści, którzy spadli, byli związani liną. To rzadki przypadek, aby alpiniści wiązali się liną w zespołach trójkowych - mówi <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radiu</a> RMF FM Sławomir Eysymont z Polskiego Związku Alpinizmu. Według niego najczęściej troje alpinistów jest połączonych liną, gdy jeden z nich jest instruktorem. - Zimą zwykle na szczyty alpejskie wybierają się ludzie bardzo dobrze przygotowani, ludzie z dużym doświadczeniem ścianowym - mówi z kolei polski alpinista i himalaista Krzysztof Wielicki. Z piątym człowiekiem na Ziemi, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum rozmawiał dziennikarz RMF FM Bogdan Zalewski. Posłuchaj: Matterhorn uważany jest za jeden z najtrudniejszych szczytów w Alpach. W ubiegłym miesiącu podczas próby wejścia na Matterhorn zginęło trzech bułgarskich alpinistów.