Profil Donalda Trumpa, krytykowanego za to, że poprzez komunikatory internetowe bezpardonowo atakował politycznych konkurentów, śledzi ponad 28 milionów ludzi. W wywiadzie dla CBS prezydent elekt zapowiedział, że po objęciu urzędu będzie bardzo wstrzemięźliwy w swojej aktywności w mediach społecznościowych. Donald Trump odniósł się na Twitterze do wieców swoich przeciwników, którzy rozpoczęli protesty niedługo po ogłoszeniu wyników wyborów. "To dobrze, że tym małym grupom protestujących zależy na naszym wspaniałym kraju. Będziemy razem, pełni dumy" - napisał. Wcześniej oświadczył, że demonstrantów do protestów podżegają media. W niektórych miastach USA wiece rozpoczęli też zwolennicy Donalda Trumpa, którzy manifestują poparcie dla prezydenta elekta. Czytaj nasze korespondencje z Nowego Jorku: Prezydent Trump, czyli macie wszyscy za swoje Jak nowojorczycy zareagowali na wygraną Trumpa? Dr. Jekyll czy Mr. Hyde? Nieznane oblicze Donalda Trumpa