Jak podaje agencja, rozmowa toczyła się w języku pasztuńskim. Brał w niej udział Baitullah Mehsud, jedna z wyżej postawionych osób w Al Kaidzie, oraz Maulvi Sahib, bojownik tej organizacji. Rozmowa miała - według AFP - przebieg nastepujący: MS (Maulvi Sahib): Asalaam Aleikum (Niech pokój będzie z tobą). BS (Baitullah Mehsud): Waleikum Asalam (I z tobą). MS: Szefie, wszystko w porządku? BM: W porządku. MS: Gratuluję. Wróciłem w nocy. BM: To ja gratuluję, czy to byli nasi ludzie? MS: Tak, nasi. BM: Kto to był? MS: Był tam Saeed, był Bilal z Badar i Ikramullah. BM: Ta trójka to zrobiła? MS: Zrobili to Ikramullah i Bilal. BM: Więc gratuluję. MS: Gdzie jesteś? Chcę się z tobą spotkać. BM: Jestem w Makeen (miejscowość w Waziristanie Południowym, regionie, nad którym Pakistan posiada jedynie teoretyczną zwierzchność), przyjedź, jestem w domu Anwara Szacha. MS: W porządku, przyjadę. BM: Nie mów im o tym na razie. MS: W porządku. BM: To był niesamowity wyczyn. Ci, którzy ją zabili, to naprawdę dzielni chłopcy. MS: Dziękujmy Bogu. Kiedy przyjadę, opowiem wszystko ze szczegółami. BM: Będę czekał. Gratuluję, jeszcze raz gratuluję. MS: Ja też gratuluję. BM: Czy mogę coś dla ciebie zrobić? MS: Dziękuję. BM: Asalaam Aleikum. MS: Waaleikum Asalaam. ZS