Grupa ćwiczy ponoć wraz izraelską jednostką antyterrorystyczną Sayarat Matkal, uważaną za jedną z najlepszych na świecie. Rajd amerykańsko-izraelskiej specgrupy ma uprzedzić islamskich ekstremistów. Centralna Agencja Wywiadowcza obawia się, że grupa pakistańskich oficerów sympatyzujących z talibami może próbować ukraść 24 głowice jądrowe. W ten sposób mogliby szantażować proamerykańskiego prezydenta Perveza Musharrafa. Szczególnie silne sentymenty talibańskie panują w pakistańskim wywiadzie ISI. Przygotowania do operacji potwierdził anonimowy, wysoki oficer amerykańskiego Departamentu Obrony. Jednak - jego zdaniem - największą trudność sprawia zlokalizowanie atomowego arsenału. Stany Zjednoczone już raz dały się zaskoczyć Pakistanowi, kiedy to trzy lata temu kraj ten nieoczekiwanie przeprowadził próbną eksplozję jądrową. CIA nic o tym nie wiedziała. Po zdobyciu głowic atomowych, fanatycy islamscy mogą spróbować zaatakować Indie lub też zniszczyć amerykańską flotę na Morzu Arabskim. To właśnie stamtąd Amerykanie przeprowadzają bombardowania Afganistanu.