"Bezpośrednio po wprowadzeniu stanu wojennego na części terytorium Ukrainy odbyłem rozmowę telefoniczną z Ołeksandrem Turczynowem, sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Rozmowa miała miejsce w ślad za poniedziałkową rozmową prezydentów: Polski i Ukrainy, po wydarzeniach na Morzu Azowskim" - powiedział PAP Soloch. Szef BBN dodał, że Turczynow przedstawił obecną sytuację na Ukrainie, w tym ocenę bieżącego zagrożenia ze strony Rosji. "Zwrócił także uwagę na zamknięcie przez Rosję przepływu przez Cieśninę Kerczeńską dla floty handlowej, co jest jednoznaczne z wojskową blokadą części Ukrainy" - zaznaczył Soloch. "Turczynow zapewnił przy tym, że mimo wprowadzenia stanu wojennego nie jest zagrożone przeprowadzenie wyborów prezydenckich na Ukrainie, zaplanowanych na marzec 2019 roku" - podkreślił Soloch. "Ważnym tematem rozmowy była kwestia szczególnego nasilenia się rosyjskiej propagandy i dezinformacji, dotyczącej kryzysu na Morzu Azowskim. Zwróciliśmy uwagę na szereg środków stosowanych tu przez stronę rosyjską, a także konieczność przeciwdziałania tym zjawiskom przez wspólnotę międzynarodową" - relacjonował szef BBN. "Potwierdziłem pełne poparcie dla obecnych działań Ukrainy ze strony władz Polski i wsparcie jej na forum międzynarodowym" - powiedział Soloch. Stan wojenny na Ukrainie Po niedzielnym incydencie na Morzu Azowskim prezydent Petro Poroszenko wprowadził stan wojenny w niektórych obwodach Ukrainy. Rosyjskie służby graniczne ostrzelały trzy jednostki pływające ukraińskiej marynarki wojennej w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej łączącej Morze Czarne z Morzem Azowskim. Ukraińskie jednostki chciały przepłynąć pod mostem nad cieśniną, jednak nie dostały na to pozwolenia. Według władz w Kijowie atak Rosjan nastąpił na wodach neutralnych. W wyniku incydentu zostali ranni ukraińscy żołnierze, a dwa kutry i holownik zostały przejęte przez Rosjan. Rosyjski sąd na anektowanym Krymie orzekł aresztowanie 24 ukraińskich marynarzy - całych załóg zatrzymanych ukraińskich jednostek.