Jak twierdzą syryjskie media, dwa pociski rakietowe zostały wystrzelone z okupowanych przez <a class="db-object" title="Izrael" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-izrael,gsbi,2648" data-id="2648" data-type="theme">Izrael</a> Wzgórz Golan, a celem ataku był pusty budynek na południe od stolicy kraju, Damaszku. Jedna z rakiet została przechwycona przez syryjską obronę przeciwlotniczą. Zobacz też: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-izrael-nowy-robot-dla-armii-moze-zastapic-zolnierza-w-czasie,nId,5648885" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Izrael: Nowy robot dla armii. Może zastąpić żołnierza w czasie wojny</a> Izraelski atak, jak zapewnia agencja SANA, nie spowodował ani ofiar, ani też strat materialnych. Izrael regularnie atakuje w Syrii obiekty należące głównie do wspieranych przez <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-iran,gsbi,2646" title="Iran" target="_blank">Iran</a> milicji szyickich bądź wykorzystywanych przez Hezbollah. Regularnie są ostrzeliwane i atakowane przez izraelskie lotnictwo bazy szkoleniowe położone w pobliżu okupowanych przez Izrael Wzgórz Golan. Władze Izraela twierdzą, że nie pozwolą, by Syria stała się przyczółkiem i bazą wypadową dla Iranu - wroga numer jeden państwa żydowskiego.