Jak poinformował Manuel Soares z komitetu strajkowego sędziów, akcja protestacyjna służy wymuszeniu na rządzie m.in. poprawy warunków pracy środowiska sędziowskiego oraz kilkunastoprocentowych podwyżek płac dla sędziów rozpoczynających karierę zawodową. Strajkujący chcą też zatwierdzenia przez rząd nowych statutów sędziów. "Wtorek jest pierwszym dniem protestu w całym kraju. Podobne akcje strajkowe będziemy prowadzili do skutku przez kolejne miesiące. Łącznie zamierzamy przeprowadzić 21 akcji strajkowych do listopada 2019 r." - powiedział Soares. Przewodniczący komitetu strajkowego zapowiedział, że rozpoczęta we wtorek rano akcja strajkowa prowadzona będzie w sądach do czwartkowego poranka. Dodał, że protestujący jeszcze trzykrotnie przeprowadzą strajk w listopadzie tego roku. Odpowiedź rządu "Czekamy na rozmowy z rządem. Negocjacje z władzami ministerstwa sprawiedliwości są jak dotąd bezowocne. Resort nie chce spełnić naszych próśb, które przedstawiliśmy w październiku 2017 r." - dodał Soares. W piątek minister sprawiedliwości Portugalii Francisca Van Dunem poinformowała, że jest gotowa do rozmów z przedstawicielami sędziów. Zaznaczyła również, iż rząd "dysponuje środkami, które mogłyby usatysfakcjonować protestujących". "Pozoranctwo przynoszące wstyd demokracji" Władze Portugalskiego Związku Zawodowego Sędziów (ASJP) z nieufnością podchodzą do deklaracji socjalistycznego rządu Antonia Costy oraz przedstawicieli parlamentu. Przypominają, że w czerwcu br. portugalskie Zgromadzenie Republiki wprowadziło zmiany do statutów sędziów, ale nie zatwierdziło podwyżek płac. "Działania takie to pozoranctwo przynoszące wstyd portugalskiej demokracji" - oceniły władze ASJP. Z Guimaraes Marcin Zatyka