Jeśli dochodzenie ustali, że David Blunkett faktycznie nadużył swojej władzy, to będzie musiał podać się do dymisji. Zaznaczmy jednak, że Blunkett nie tyle pomógł Filipince otrzymać wizę, co próbował przyśpieszyć procedurę, według której formularze wizowe są rozpatrywane. Minister tłumaczy, że chciał pomóc niańce dzieci swojej kochanki. - Powołując komisję dochodzeniową we własnej sprawie, David zachował się wspaniale - broni reputacji brytyjskiego szefa MSW minister ds. imigracji. Blunkettowi zarzucono również że odstąpił swej kochance bilet kolejowy i pozwolił, by pilnowali jej rządowi ochroniarze. A wszystko to na koszt podatnika. Afery korupcyjne kręgach rządowych, do jakich przyzwyczailiśmy się w Polsce, są na Wyspach niezmiernie rzadkie...