Jan Kuciak został znaleziony martwy we własnym domu, obok leżało też ciało jego partnerki. Fico na konferencji prasowej przyznał, że liczy na "cokolwiek, co pomoże w schwytaniu sprawców". Wysokość nagrody została ustalona z ministrem finansów. Na konferencji, obok premiera, obecni byli prokurator generalny Jaromir Cziżnar i szef resortu spraw wewnętrznych Robert Kalińak - podaje sme.sk. Fico stwierdził, że najważniejsze dla niego jest złapanie sprawcy w możliwie jak najkrótszym czasie. Policja uruchomiła już specjalny numer telefonu, pod którym można informować o osobie sprawcy czy o motywach, jakie mu przyświecały."Uzgodniliśmy, że zostanie utworzony specjalny zespół, w skład którego wejdą przedstawiciele zarówno Prokuratury Generalnej i Specjalnej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Słowackiej Służby Informacyjnej. W razie potrzeby będziemy powoływać również innych przedstawicieli" - zapowiedział Fico.Kalińak dodał, że był "zszokowany" w związku z tą sytuacją. Słowaccy śledczy zamierzają teraz ustalić dokładny czas zbrodni. "Morderstwo prawdopodobnie nie zostało popełnione wczoraj, tylko trochę wcześniej, co nie ułatwia sytuacji. Mimo to zadaniem wszystkich naszych zespołów jest zebranie jak największej liczby dowodów" - dodał Kalińak. Według policji zbrodni dokonano między czwartkiem a niedzielą. Wcześniej szef słowackiej policji Tibor Gaszpar na spotkaniu z dziennikarzami opisał zdarzenie jako "egzekucję". Według jego słów niektórzy dziennikarze zostaną objęci ochroną. Zwłoki Kuciaka i jego partnerki znaleziono w niedzielę, w ich domu w mieście Wielka Macza, 65 km na wschód od Bratysławy. Policja udała się tam na prośbę zaniepokojonego brakiem kontaktu z dziennikarzem członka rodziny.