Według amerykańskiej służby geologicznej USGS, do największego wstrząsu - o magnitudzie 7 - doszło 10 kilometrów pod powierzchnią wyspy, a nie - jak wcześniej informowano - u wybrzeży wyspy. W związku z tym ostrzeżenie przed tsunami zostało odwołane. Potężne trzęsienie wywołało panikę wśród turystów i mieszkańców wyspy. Tysiące ludzi wybiegło w popłochu z domów na otwartą przestrzeń. Panika wybuchła również na Bali, gdzie trzęsienie odczuwalne było przez kilka sekund. Wśród 39 ofiar śmiertelnych jest roczne dziecko i osoba 72-letnia. Kilkadziesiąt osób zostało rannych, ale władze podkreślają, że nadal napływają nowe informacje na temat osób poszkodowanych w wyniku kataklizmu. Jak podał rzecznik indonezyjskiej agencji zarządzania kryzysowego, w głównym mieście wyspy Lombok - Mataram - zniszczonych zostało wiele budynków, zbudowanych z niezbyt solidnych materiałów. Międzynarodowe lotniska na Lomboku i Bali działają bez zakłóceń. Lombok leży na wschód od znanej wyspy Bali, na której też odczuto niedzielne trzęsienie. Przed tygodniem zginęło na Lombok wskutek trzęsienia ziemi 17 osób, a rannych zostało ponad 350. Wyspa ta jest znana z pięknych plaż i gór, a hotele i inne budynki nie mogą przekroczyć tam wysokości palm kokosowych.