"Airbus A300 leciał z Louisville w Kentucky i roztrzaskał się, gdy podchodził do lądowania na lotnisku w Birmingham" - poinformowała Kathleen Bergen z Federalnej Administracji Lotniczej.Dodała, że na razie nie ma informacji o ofiarach. Amerykańskie media podają, że "nie jest jasne, ile osób znajdowało się na pokładzie samolotu".Na zdjęciach z miejsca katastrofy widać, że Airbus stanął w ogniu. Świadkowie twierdzą, że słychać było dwie eksplozję. Na miejscu jest wiele wozów straży pożarnej - relacjonuje AFP.