Rozpędzony samochód uderza w inne zaparkowane auto, a to - pozostawione zapewne na jałowym biegu - jadąc tyłem uderza w 56-letnią kobietę idącą z kilkuletnim wnukiem. Oboje dostają się pod koła, chłopiec na chwilę całkowicie znika pod toczącym się z impetem samochodem. Dwa koła przejeżdżają przez tułów kobiety. Trudno w to uwierzyć, ale skończyło się tylko na lekkich obrażeniach i strachu.