Na początku listopada była żona Wiaczesława Cepowjaza opublikowała w internecie fotografie, na której widać, jak skazany piecze w więzieniu szaszłyk, je kraby i kawior. Początkowo funkcjonariusze z Centralnego Zarządu Służby Więziennej próbowali bagatelizować sprawę, przekonując, że każdy skazany może zamówić przez internet kawior, ale po kilku dniach pod naciskiem opinii publicznej prokuratura wszczęła śledztwo. Okazało się, że Cepowjaz dostawał do celi rarytasy, które miesięcznie kosztowały ponad 60 tysięcy rubli, to jest około 1000 dolarów. Tymczasem stawka żywieniowa w rosyjskich łagrach to niespełna 50 dolarów miesięcznie. Prokuratura podała, że skazanemu przywożono luksusowe kiełbasy i sery, świeże warzywa, ryby, mięso, kawior oraz telefony komórkowe. Jednocześnie śledczy ustalili, że wielokrotny morderca mógł poruszać się po kolonii karnej bez ograniczeń.