Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podało, że w dyplomacji nie ma miejsca na groźby i agresywną retorykę. Takie metody są skazane na niepowodzenie - oceniono. Zdaniem rosyjskiego MSZ, działania amerykańskiego prezydenta nie będą miały bezpośredniego wpływu na realizowanie uzgodnień pomiędzy sześcioma mocarstwami a Iranem. Zaznaczono jednak, że działania te są przeciw duchowi wynegocjowanego porozumienia. Ministerstwo podkreśliło przy tym, że nie może być powrotu do nakładania na Iran sankcji ze strony Organizacji Narodów Zjednoczonych. Prezydent USA Donald Trump ostrzegł, że USA mogą wycofać się z podpisanego w 2015 roku porozumienia z Iranem. Przedstawiając nową strategię wobec Iranu, nazwał wynegocjowany układ jednym z najgorszych w historii. Amerykański prezydent nie ogłosił wycofania się już teraz z porozumienia, ale podkreślił, że może to nastąpić w każdej chwili, a rząd amerykański uważa, że nie jest ono wypełniane. Zapowiedział sankcje w stosunku do elitarnej jednostki irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, lecz nie zdecydował się na wpisanie grupy na listę organizacji terrorystycznych. Zapowiedział zmianę w amerykańskiej polityce jeśli chodzi o przeciwdziałanie rozwojowi irańskiego programu nuklearnego i programu balistycznego. Prezydent powiedział, że amerykański Kongres powinien zdecydować, czy na nowo wprowadzić sankcje zniesione porozumieniem.