Firma płaciła Polakom - zatrudnionym przez agencję pośrednictwa pracy - mniej niż swoim stałym pracownikom. Trzy lata temu poszkodowanych było 45 Polaków, jednak tylko 12 osób do końca sądziło się z pracodawcą. Reszta pod presją pracodawcy wcześniej podpisała ugodę. "Byli straszeni zwolnieniem, wywierano na nich presję" - mówi Izabela Muchowski ze związku zawodowego FNV. "Od 2015 roku obowiązuje w Holandii tzw. odpowiedzialność łańcuchowa, czyli główny zleceniodawca odpowiada za to, co dzieje się z pracownikiem, nawet jeżeli jest on zatrudniony przez agencję pośrednictwa pracy" - dodaje Muchowski. W Holandii wielu pracowników zatrudnianych przez agencje pośrednictwa pracy jest wykorzystywanych. W tym kraju jest około 12 tys. agencji pośrednictwa pracy i - jak mówi Muchowski - oznacza to "wolną amerykankę". Wygrany proces ma wielkie znaczenie, bo oznacza, że przepisy z 2015 roku rzeczywiście obowiązują. A dla Polaków to pół miliona euro. <a href="https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/katarzyna-szymanska-borginon">Katarzyna Szymańska-Borginon</a>