- Ludzie giną na naszych oczach, bandyci nie znikną sami - powiedział prezydent, podkreślając, że w Czeczenii trzeba przede wszystkim rozwiązać problemy społeczne i polityczne. Według niego, "najgorsze, co Rosja mogłaby zrobić, to wycofać się z Czeczenii". Siły rosyjskie weszły do Czeczenii, by ostatecznie rozprawić się z separatystami w listopadzie 1999 r. Według najnowszych danych, na stałe ma tam pozostać 22 tys. żołnierzy, w tym 15 tys. podległych Ministerstwu Obrony i 7 tys. - Ministerstwu Spraw Wewnętrznych.