Dodik przemawiał podczas uroczystości upamiętniającej serbskie ofiary konfliktu w BiH. Nacjonalistyczny przywódca skrytykował brytyjską inicjatywę dotyczącą przyjęcia przez ONZ rezolucji z okazji 20. rocznicy mordu. "Celem jest zapisanie w ONZ, na podstawie kłamliwych deklaracji i raportów, że na Muzułmanach popełniono ludobójstwo" - powiedział Dodik, zwracając się do setek ludzi, którzy zgromadzili się w mieście Bratunac, w pobliżu Srebrenicy. Przywódcy Republiki Serbskiej i Serbii nie uznają masakry w Srebrenicy za ludobójstwo. Oświadczył, że brytyjski projekt rezolucji o Srebrenicy opiera się na "kłamliwych twierdzeniach", że w masakrze zginęło ponad 8 tys. Bośniaków, mężczyzn i chłopców. "Nie ma dowodów na liczbę, którą się tam przytacza, a na podstawie tego trybunał haski mówił o ludobójstwie na Bośniakach. To wszystko jest nieustannym kłamstwem. Mówią nam, że nie powinniśmy negować. Jak można nie negować kłamstwa? To wy nie mówicie prawdy. Gdzie niby jest 8,3 tys. mężczyzn? A co z 3,5 tys. naszych? Dlaczego kłamiecie?" - mówił Dodik na uroczystości upamiętniającej serbskie ofiary wojny z lat 1992-95 we wschodniej Bośni. Jego przemówienie transmitowała na żywo publiczna telewizja Republiki Serbskiej RTRS. W lipcu 1995 roku siły Serbów bośniackich wymordowały w pobliżu Srebrenicy, ówczesnej muzułmańskiej enklawy, ok. 8 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców. Dotychczas zidentyfikowano i pochowano szczątki 6471 ofiar, znalezione w zbiorowych grobach. Wydarzenia w Srebrenicy uznawane są za największą masakrę, do jakiej doszło w Europie od zakończenia II wojny światowej. Trybunał ONZ ds. zbrodni wojennych na obszarze dawnej Jugosławii uznał te wydarzenia za ludobójstwo. Jak podaje RTRS, w sobotę kilka tysięcy osób wzięło udział w uroczystości religijnej na cmentarzu w Bratunacu, podczas której upamiętniono 3,5 tys. serbskich cywilów i żołnierzy zabitych w tym regionie przez siły muzułmańskie. 11 lipca w Srebrenicy odbędą się obchody 20. rocznicy masakry muzułmanów. Tego dnia pochowane zostaną szczątki 136 ofiar. Siły Serbów bośniackich zdobyły Srebrenicę na kilka miesięcy przed zakończeniem wojny w Bośni i Hercegowinie. Zgromadziło się tam około 30 tys. ludzi, w tym tysiące uchodźców, szukających schronienia przed nacierającymi wojskami serbskimi. Bronić ich mieli holenderscy żołnierze z sił ONZ, uzbrojeni tylko w lekką broń. Wycofali się bez walki, gdy dowództwo misji wojskowej ONZ odmówiło wsparcia ich z powietrza. Zbrodnia przyspieszyła koniec wojny w Bośni i Hercegowinie.