Władze Korei Północnej zawiadomiły stronę południowokoreańską, że Kim Jo Dzong i towarzyszące jej osoby przylecą prywatnym samolotem do Seulu w piątek wieczorem. Według urzędu prezydenckiego, Mun zje w sobotę lunch z delegacją z Północy. Bez spotkania z USA Pjongjang wykluczył jakąkolwiek ewentualność spotkania delegacji z przybyłym na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczangu wiceprezydentem USA Mike'iem Pence'em. "Nigdy nie żebraliśmy o dialog z USA i nie będziemy tego robić w przyszłości" - powiedział cytowany przez północnokoreańską agencję prasową KCNA dyrektor generalny w MSZ Korei Północnej Dzo Jong Sam. "Mówiąc jasno, nie mamy zamiaru spotykać się z przedstawicielami USA w trakcie pobytu w Korei Południowej. Celem wizyty naszej delegacji w Korei Południowej jest wyłącznie wzięcie udziału w olimpiadzie i uczczenie jej pomyślnego przebiegu" - dodał Dzo. Pełniąca eksponowaną funkcję w aparacie propagandy 28-letnia Kim Jo Dzong i będący nominalną głową państwa 90-letni przewodniczący prezydium północnokoreańskiego parlamentu Kim Jong Nam będą siedzieć w loży honorowej na tym samym stadionie. Wycieczki kluczem do poprawy stosunków Południowokoreańskie ministerstwo do spraw zjednoczenia narodowego zadeklarowało w czwartek gotowość do rozmów na temat wznowienia wyjazdów turystycznych do regionu wypoczynkowego pod górą Kumgang w Korei Północnej. "Uważamy wycieczki do Kumgang za projekt ważny dla stosunków wewnątrzkoreańskich" - napisało ministerstwo w przekazanym agencji Reuters oświadczeniu. Wycieczki te wstrzymano po zastrzeleniu tam południowokoreańskiego turysty przez północnokoreańskiego strażnika w 2008 roku. Jak zaznaczyło ministerstwo, warunkami wznowienia wycieczek są zapewnienie bezpieczeństwa turystów i zrealizowanie warunków, jakie wspólnota międzynarodowa postawiła Korei Północnej w odniesieniu do jej programu atomowego.