W chwili, gdy we Włoszech powoli zanika zwyczaj wysyłania tradycyjnych kartek pocztowych z wakacji, w środku tegorocznego letniego sezonu Giuliano Scarpellini z miejscowości Roe Volciano koło Brescii znalazł w swojej skrzynce taką właśnie przesyłkę ze słowami: "Najserdeczniejsze pozdrowienia". Zaadresowana była do jego ojca, który zmarł przed 20 laty.Widnieje też tam napis: "Ostia, 25 lipca 1962". Pozdrowienia z wakacji nad morzem koło Wiecznego Miasta wysłali sąsiedzi nieżyjącego już mężczyzny. Poprawny był zarówno jego adres, jak i znaczek pocztowy za 15 lirów. Można jedynie przypuszczać, że kartka została zgubiona lub zapomniana w pocztowym magazynie, a teraz nieoczekiwanie ktoś ją odnalazł i dostarczył pod właściwy adres, mimo że nie ma już takich znaczków ani nawet włoskiej waluty. Okoliczności cudownego odnalezienia kartki i dostarczenia jej z półwiecznym opóźnieniem nie wyjaśniono. <a href="http://interia.hit.gemius.pl/hitredir/id=AfJKf67qz3GJtXNhg_6vr6QPXqyGxHseiYdbk5BUwzn.l7/url=http%3A%2F%2Ffakty.interia.pl%2Fnapisz-do-nas" target="_blank">Jesteś świadkiem ważnych zdarzeń lub ciekawych sytuacji? Masz wyczucie chwili i zmysł reporterski? Zrób zdjęcia i przyślij je do nas! Może to Twoja fotografia zostanie wybrana jako zdjęcie miesiąca</a>