Patolog, który przeprowadził sekcję zwłok, powiedział, że Marvin E. Schur miał "powolną, bolesną śmierć". Ciało starszego pana znaleźli sąsiedzi. W jego mieszkaniu temperatura była poniżej zera. Schur mieszkał sam; nie miał dzieci, a jego żona zmarła kilka lat temu. Niezapłacone rachunki Schura za energię elektryczną opiewały na prawie 1100 dolarów. Zakład energetyczny zainstalował mu tzw. ogranicznik - urządzenie blokujące dostawę prądu po przekroczeniu limitu. Kilka dni później starszy pan zamarzł.