Władze lokalne w miejscowościach najbardziej zagrożonych apelują, by mieszkańcy nie opuszczali swoich domów - na ulicach i placach poziom wody sięga bowiem półtora metra. Według służb usuwanie skutków powodzi potrwa co najmniej kilka tygodni. Według synoptyków gwałtowne burze i ulewy na południu Francji już się kończą. O zachowanie szczególnej ostrożności proszeni są natomiast mieszkańcy północno-zachodniej części kraju, gdzie zapowiadane są silne wichury. Prędkość wiatru ma tam przekraczać w porywach aż 130 kilometrów na godzinę.