- Oficjalnie potwierdzono śmierć 122 osób: 28 dzieci, 72 kobiet i 22 mężczyzn - powiedział agencji ITAR-TASS przedstawiciel delegatury Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w Tatarstanie. "Bułgaria" zatonęła w ciągu kilku minut podczas burzy na sztucznym zalewie Wołgi w pobliżu Kazania, 3 km od brzegu. Do tej największej od ponad ćwierćwiecza rosyjskiej katastrofy żeglugowej przyczyniły się zarówno sztormowa <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-pogoda,tId,93486" title="pogoda" target="_blank">pogoda</a>, jak i zły stan techniczny liczącej 56 lat jednostki. Zdołało się uratować tylko 79 osób spośród łącznie 201 pasażerów i członków załogi. W ramach dotychczasowego śledztwa aresztowani zostali dyrektorka przedsiębiorstwa armatorskiego, do którego należała "Bułgaria", oraz ekspert zarządu żeglugi śródlądowej Tatarstanu. Pływające dźwigi podniosły już spoczywający na głębokości 20 metrów wrak i przeniosły go na płytszą wodę. Po całkowitym uszczelnieniu kadłuba statek zostanie wydobyty, odholowany do brzegu i zezłomowany.