W sobotę prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że nagrania mające związek ze śmiercią opozycyjnego wobec władz Arabii Saudyjskiej dziennikarza zostały przekazane Francji, Niemcom i Wielkiej Brytanii. Według tureckiego prezydenta, zabójstwo zostało zlecone na "najwyższych szczeblach" saudyjskich władz. W rozmowie ze stacją France 24, Le Drian odnosząc się do kwestii nagrań powiedział, że z tego, co mu wiadomo, nie jest to prawdą, zaś zapytany czy to znaczy, że Erdogan kłamał, odrzekł: "To znaczy, że on w tych okolicznościach ma polityczną grę do rozegrania". Chaszodżdżi, zawzięty krytyk władz saudyjskich, zamordowany został na początku października w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Stambule, do którego przyszedł, by załatwić formalności związane z planowanym ślubem. Władze w Rijadzie początkowo zaprzeczały, by miały cokolwiek wspólnego z zaginięciem Chaszodżdżiego, ale później przyznały się do zabójstwa. Cały czas jednak nie jest jasne, wpływowy następca tronu, książę Mumammad bin Salman wiedział o zabójstwie bądź je zlecił. Mimo że wiele państw wyraziło swoje oburzenie faktem zabicia dziennikarza, nie podjęły one żadnych konkretnych kroków wymierzonych we władze saudyjskie.