Wcześniej informowano o śmierci czterech osób. Według portugalskiej prasy, pilot miał uprawnienia wydane w Szwajcarii, a maszyna wyleciała trzy dni temu z Genewy, zatrzymując się po drodze w Marsylii. Na zdjęciach wykonanych po katastrofie widać kłęby dymu unoszące się nad dzielnicą handlowo-mieszkaniową. Pożar został już opanowany. W akcji ratowniczej wzięło udział 50 strażaków. Według nieoficjalnych informacji, nie jest wykluczone, że w samolocie doszło do wybuchu. Takie relacje przekazali świadkowie. Na miejsce tragedii przybył prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa.