Mammad Wallerion właściciel małej, lokalnej pizzerii w miejscowości Vesteras wprowadził podczas trwania zimowych igrzysk olimpijskich w Turynie do menu "pizzę olimpijską". W kilka dni później otrzymał list od komitetu z wezwaniem do zapłaty kary za bezprawne użycie nazwy "olimpijska". To nierealne. Moja pizzeria jest maleńka i nie wiem, jak długo musiałbym pracować za darmo, aby uzbierać żądaną sumę - mówi restaurator. Wallerion obliczył, że aby uzbierać taką sumę, musiałby sprzedać aż tysiąc sztuk pizzy wraz z bufetem sałatkowym. Sprawą zainteresowała się lokalna gazeta VLT. Dzięki jej interwencji, Szwedzki Komitet Olimpijski obniżył karę do 500 euro.