Odnosząc się do wszystkich pogłosek na temat swojego stanu zdrowia Putin stwierdził, że "bez plotek będzie nudno". Natomiast jego rzecznik zadrwił z dziennikarzy, wyliczając przyczyny rzekomego zniknięcia prezydenta Rosji, podawane przez media. - Czy wszyscy zobaczyli sparaliżowanego i porwanego przez generałów prezydenta?- zapytał z ironią dziennikarzy kremlowski rzecznik. - Dopiero co przyleciał ze Szwajcarii, gdzie odbierał poród - dodał Dmitrij Pieskow. Plotki na temat zniknięcia Putina pojawiły się po tym, gdy w ubiegłym tygodniu niespodziewanie odwołano spotkanie rosyjskiego przywódcy z prezydentami Białorusi i Kazachstanu. Dziennikarze i blogerzy snuli domysły twierdząc, że gospodarz Kremla jest chory, albo został obalony przez spiskujących generałów. Atmosferę zagęszczał rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow, którego wyjaśnienia były enigmatyczne.