O rozpoczęciu spotkania poinformowali dyplomaci, bliscy tym rozmowom. Arafat opóźnił o kilka godzin swe przybycie na negocjacje. Przez ten czas Barak i Albright dyskutowali, co należy zrobić ze zgłoszonym żądaniem międzynarodowego śledztwa w sprawie starć, w których zginęło już 58 osób, głównie Palestyńczyków. Palestyńska ambasador we Francji Leila Shahid potwierdziła fakt rozpoczęcia trójstronnego spotkania, ale nie mogła powiedzieć, czy znaleziono kompromisową formułę w sprawie międzynarodowego śledztwa. Arafat chce rozszerzyć uzgodniony już projekt kierowanego przez USA zespołu śledczego, natomiast Izrael jest temu przeciwny. "Co robisz, Arafat" - takie transparenty wywieszono na ulicach wielu miast Autonomii na wieść o rozmowach w Paryżu. Radykalni działacze arabscy nawołują otwarcie do narodowego powstania, które ma doprowadzić do powstania niepodległej Palestyny.