24-letni Imran Ali został uznany za winnego morderstwa Zainab Ansari, której ciało znaleziono w styczniu w mieście Kasur w prowincji Pendżab. Zainab była 12. dzieckiem zabitym w ciągu ostatnich dwóch lat w promieniu dwóch kilometrów od Kasuru. Ali, którego DNA znaleziono na zwłokach 6-latki i sześciorga innych ofiar, przyznał się do ośmiu zbrodni. "Sąd wydał cztery wyroki śmierci na tego seryjnego zabójcę: jeden za uprowadzenie Zainab, drugi za zgwałcenie jej, trzeci za jej zabicie, a czwarty za akt terroryzmu" - powiedział prokurator generalny z Pendżabu Ihtesham Qadir. Ze względów bezpieczeństwa proces, który dotyczył tylko zabójstwa małej Zainab, odbywał się za zamkniętymi drzwiami, w więzieniu w Lahore. Wstęp na salę mieli jedynie bliscy ofiar. Według prokuratora planowane są procesy w sprawie zabójstw pozostałych ofiar Alego. Zabójstwo Zainab wywołało oburzenie w Pakistanie i wywołało protesty w całym kraju przeciwko bezczynności policji. W styczniu podczas starć w Kasurze zginęły dwie osoby. Zabójcę, który przez wiele miesięcy przebywał na wolności, udało się złapać dzięki kampanii medialnej. Dziewczynka zaginęła 4 stycznia w drodze na zajęcia do szkoły koranicznej. Jej ciało odnaleziono po czterech dniach w pojemniku na śmieci. Ali, który był sąsiadem Zainab, został zatrzymany pod koniec stycznia. Na nagraniach z monitoringu z dnia, w którym 6-latka została uprowadzona, widać, jak dziewczynka spokojnie odchodzi z nim w nieznanym kierunku. Wielu policjantów zostało odesłanych z Pendżabu z powodu braku dostatecznych działań w związku ze skargami dotyczącymi zaginionych dzieci. W 2015 roku w Pendżabie ujawniono istnienie siatki pedofilskiej powiązanej z bogatą rodziną z tego regionu, której ofiarą padły setki dzieci. W sprawie skazano co najmniej dwie osoby.