W Hamburgu doszło do starć z policją, kilka osób zostało rannych. Demonstracje zorganizowano w proteście przeciwko fali rewizji przeprowadzanych w środę w różnych miastach Niemiec przed zaplanowanym na początek czerwca szczytem G8. Rewizje i przeszukania przeprowadziły prokuratura i policja w mieszkaniach osób prywatnych i lokalach ugrupowań przeciwnych polityce grupy G8, skupiającej siedem najbardziej uprzemysłowionych państw świata (USA, , Niemcy, W.Brytania, Francja, , Kanada), a także Rosję. W Hamburgu w akcji protestacyjnej zorganizowanej przez ugrupowania lewicowe wzięło udział wieczorem i w nocy około 2000 osób. W środę rano w mieście tym przeszukano między innymi lewicowe centrum spotkań "Rote Flora", zajmujące budynek dawnego teatru, przejęty w 1989 roku przez przedstawicieli tak zwanej sceny autonomicznej. Wieczorem w tym samym miejscu odbyło się spotkanie, które początkowo przebiegało spokojnie, ale ok. 22 zdominowane zostało przez zwolenników gwałtowniejszych wystąpień. W kierunku przybyłych policjantów i przechodniów poleciały liczne butelki i inne przedmioty. Wiele osób odniosło obrażenia. Sytuacja uspokoiła się dopiero po wejściu do akcji wzmocnionych sił policji, która użyła m.in. armatek wodnych. Zatrzymano pewną liczbę osób. W Berlinie, gdzie rano poddano rewizji ośrodek kultury alternatywnej Mehringhof oraz dom artystów Bethanien, wieczorem centrum demonstracji stała się znana z młodzieżowych wystąpień dzielnica Kreuzberg, gdzie zebrało się około 3 tys. manifestantów. W przeciwieństwie do Hamburga wydarzenia przebiegały tam pokojowo, przy silnej asyście policji. Jeszcze około północy w Kreuzbergu siły policyjne liczyły 570 funkcjonariuszy. Pokojowo przebiegły też wydarzenia w Kolonii, Hanwerze i Getyndze, gdzie spotkało się po ok. 150 - 230 osób, które przemaszerowały przez centrum tych miast. Spokojnie było także w Giessen, Bochum, Lipsku, Rostocku, Mannheim, Jenie, Kilonii, Marburgu i Poczdamie, gdzie także manifestowano przeciwko akcjom władz wyprzedzającym szczyt . W środę rano około 900 policjantów wzięło udział w przeprowadzanych w sześciu landach północnych Niemiec rewizjach i przeszukaniach w lokalach, biurach, pomieszczeniach i mieszkaniach wykorzystywanych, zamieszkiwanych bądź uczęszczanych przez przeciwników szczytu, który odbędzie się w dniach 6 - 8 czerwca w Heiligendamm na wybrzeżu Bałtyku. Rewizje przeprowadzono w Berlinie, Brandenburgii, Hamburgu, Szlezwiku-Holsztynie, Bremie i Dolnej Saksonii. Prokuratura w Karlsruhe podała w środę , że istnieje uzasadnione podejrzenie, iż 21 osób, których nazwiska są znane policji, utworzyło ugrupowanie terrorystyczne w celu dokonywania podpaleń i innych aktów przemocy mających przeszkodzić obradom szczytu.