Codziennie przejście Tarajal w Ceucie przemierzają tysiące Marokańczyków. Mieszkańcy okolicznych wsi - a z takiej pochodzi zatrzymana - mają prawo nawet codziennie przekraczać granicę na podstawie specjalnego pozwolenia. Marokanka zwróciła uwagę celników, bo dziwnie się zachowywała i nie chciała przepuścić walizki przez skaner bagażu. Kiedy zmuszono ją, by to zrobiła, na monitorze zobaczono sylwetkę człowieka. Okazało się, że ukryte dziecko jest synem nielegalnego imigranta z Wybrzeża Kości Słoniowej, który przed rokiem przedostał się do Hiszpanii. Mężczyzna czekał na chłopca w Ceucie. Dziecko jest teraz pod opieką prokuratora do spraw nieletnich. Na tym samym przejściu granicznym usiłowano przemycać imigrantów pod podwoziami samochodów, a nawet ukrytych w samochodowych fotelach.