- Opłaciła się cała ciężka praca, którą włożyliśmy w osiągnięcie porozumienia. Niech bóg pobłogosławi nasz lud - powiedział anonimowy irański dyplomata. Jego słowa zostały potwierdzone przez innego przedstawiciela władz w Teheranie. Informację o osiągnięciu porozumienia potwierdził również agencji TASS europejski dyplomata, który zastrzegł anonimowość. - We wszystkich kwestiach osiągnięto kompromis, niedługo strony ogłoszą rezultaty (rozmów) - zapowiedział rozmówca rosyjskiej agencji prasowej. Podkreślił, że przełom w negocjacjach udało się osiągnąć podczas rozmów z poniedziałku na wtorek. Dodał, że dyplomaci działali pod presją czasu. Agencja Associated Press podaje, że na mocy wypracowanego porozumienia inspektorzy ONZ będą mogli wnioskować o dostęp do irańskich instalacji wojskowych. Jednak Teheran będzie musiał na takie inspekcje wyrażać zgodę, a także będzie mógł je opóźniać. Otrzyma także możliwość odwołania się do rady arbitrażowej, w skład której wejdą przedstawiciele sześciu mocarstw i Iranu. AP zwraca jednak uwagę, że mimo takich zapisów stanowią one duże ustępstwo ze strony władz w Teheranie, które do tej pory kategorycznie sprzeciwiały się wszelkim zagranicznym wizytom w ich jednostkach wojskowych. Iran tłumaczył, że inspekcje służyłyby za przykrywkę do misji wywiadowczych. UE oficjalnie ogłosiła, że o godz. 10.30 czasu polskiego w stolicy Austrii ma się odbyć spotkanie ministrów spraw zagranicznych biorących udział w negocjacjach. Po tych rozmowach przewidziana jest konferencja prasowa. Porozumienie stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemiec z Iranem ma doprowadzić do ograniczenia irańskiego programu nuklearnego i zagwarantować, że nie będzie on służył pracom nad bronią nuklearną. Rząd w Teheranie liczy w zamian na zniesienie sankcji, nałożonych na Iran przez społeczność międzynarodową. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/forum/porozumienie-z-iranem-co-na-to-izrael-tematy,dId,2675152" target="_blank">Do czego doprowadzi porozumienie z Iranem? Dołącz do dyskusji!</a> Obecna runda negocjacji w Wiedniu trwa już ponad dwa tygodnie; trzykrotnie przesuwano termin zakończenia rozmów. Zdecydowanie przeciwny porozumieniu z Iranem pozostaje Izrael. We wtorek premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-benjamin-netanjahu,gsbi,2647" title="Benjamin Netanjahu" target="_blank">Benjamin Netanjahu</a> ocenił, że Zachód popełnił "historyczny błąd", układając się z władzami w Teheranie. Zapowiedział jednocześnie, że podejmie wszelkie niezbędne kroki, aby nie dopuścić do ratyfikowania dokumentu porozumienia. "Iran ma otwartą drogę do broni nuklearnej. Wiele z restrykcji, które miały ich przed tym powstrzymać, zostało zniesionych" - powiedział Netanjahu.