Putin zostanie jutro oficjalnie zaprzysiężony, jako drugi demokratycznie wybrany prezydent Rosji. Jego poprzednik Borys Jelcyn oficjalnie wręczy mu prezydencki łańcuch i medal. Ceremonia odbędzie się w niedawno odrestaurowanym pałacu kremlowskim, kiedyś oficjalnej moskiewskiej rezydencji carów Rosji. Przygotowaniom do inauguracji towarzyszy wiele kontrowersji. Niektórzy uważają, że kosztowna ceremonia będzie bardziej przypominać koronację cara niż zaprzysiężenie demokratycznie wybranego prezydenta. Część zagranicznych korespondentów zwraca jednak uwagę, że mimo swej wystawności, uroczystość będzie i tak skromniejsza od tej, która towarzyszyła cztery lata temu zaprzysiężeniu Borysa Jelcyna. W jutrzejszej ceremonii weźmie udział około tysiąca gości - pięciokrotnie mniej niż w 1996-ym roku. Władimir Putin zaprosił między innymi swego byłego trenera judo i jednego z nauczycieli ze szkoły podstawowej. Po zaprzysiężeniu odbędzie się parada elitarnej gwardii prezydenckiej, a wieczorem nad Moskwą rozbłysną sztuczne ognie.