Rzeczniczka nie zajęła stanowiska wobec planów obcięcia unijnych funduszy. "Trójpodział władz i demokracja są cennymi dobrami w UE, a wszystkie kraje członkowskie zobowiązały się do ich przestrzegania. Dlatego liczymy, że Polska będzie uczestniczyła w dialogu, który prowadzi z nią <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a>, i że przyniesie on pozytywne wyniki" - powiedziała Adebahr na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie. Adebahr jest zastępczynią rzecznika MSZ. Jej wypowiedź była odpowiedzią na pytanie jednego z dziennikarzy, uczestniczących w konferencji prasowej z udziałem rzeczników wszystkich ministerstw oraz rzecznika rządu Steffena Seiberta. Odpowiedź na demonstracje w Warszawie "Komisja Europejska jest właściwym miejscem na ten dialog, a my wspieramy KE w negocjacjach z polskim rządem. Wydarzenia podczas weekendu i demonstracje w Warszawie pokazują, że w Polsce odbywa się polityczna dyskusja i że istnieje tam silne zainteresowanie zaangażowaniem na rzecz demokracji" - powiedziała Adebahr. Rzeczniczka nie odpowiedziała na pytanie, czy trwanie polskiego rządu przy zmianach w systemie wymiaru sprawiedliwości doprowadzi do obcięcia funduszy spójności dla Polski. Nazwała pytanie "hipotetycznym" i powtórzyła: "Wspieramy dialog KE z Polską i mamy nadzieję, że doprowadzi on do sukcesu". Adebahr zaprzeczyła sugestiom dziennikarzy, że praworządność jest różnie rozumiana na zachodzie i wschodzie Europy. "Nie podzielam takiego uogólnienia. Musimy obserwować konkretne wydarzenia w Polsce i opierać się na tym, że KE intensywnie rozmawia o tych sprawach z Polską". Przypomnienie o pluralistycznym społeczeństwie W dyskusji głos zabrał także rzecznik rządu Steffen Seibert. Wyjaśnił, że dyskusja o ustawach o KRS i o ustroju sądów powszechnych w Polsce powinna odbywać się w ramach dialogu o praworządności prowadzonym przez KE z Polską. Seibert przypomniał, że podczas wizyty w Polsce w lutym kanclerz <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-angela-merkel,gsbi,1019" title="Angela Merkel" target="_blank">Angela Merkel</a> zwracała uwagę na znaczenie "pluralistycznych społeczeństw", o co walczyła Solidarność. "Do pluralizmu w społeczeństwie należą niezależne sądownictwo i niezależne media, gdyż właśnie tego wtedy (przed 1989 rokiem) brakowało" - powiedział Seibert, dodając, że słowa Merkel są nadal aktualne. Niemieckie media elektroniczne oraz część prasy obszernie informowały w niedzielę o protestach przeciwko planom reformy sądownictwa w Polsce. Komisja Europejska na wniosek swego szefa Jean-Claude'a Junckera ma zająć się przyszłym tygodniu sytuacją w Polsce w ramach procedury ochrony praworządności. KE wszczęła postępowanie przeciwko Polsce na początku zeszłego roku.