Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" zauważa w opublikowanym w piątek komentarzu, że w <a href="https://www.dw.com/pl/duda-dla-bilda-czy-ktokolwiek-m%C3%B3wi%C5%82-%C5%BCe-hitler-musi-zachowa%C4%87-twarz/a-62071871">wywiadzie dla dziennika "Bild"</a> polski prezydent wyraził życzenie, "które przypuszczalnie podziela wiele ludzi w Europie". Chciałby on, by agresor "<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wladimir-putin,gsbi,9" title="Władimir Putin" target="_blank">Władimir Putin</a> siedział w Moskwie całkowicie izolowany, pogardzany przez cały świat". "Pod tym względem jego irytacja z powodu rozmów telefonicznych kanclerza <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-olaf-scholz,gsbi,13" title="Olafa Scholza" target="_blank">Olafa Scholza</a> i prezydenta Francji <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-emmanuel-macron,gsbi,12" title="Emmanuela Macrona" target="_blank">Emmanuela Macrona</a> z Putinem jest zrozumiała. Jednak argumenty, za pomocą których Duda uzasadnia swoją krytykę, są po części przytłaczającym uproszczeniem" - pisze autor komentarza Daniel Broessler, nawiązując do słów prezydenta o tym, że nikt nie rozmawiał tak z Adolfem Hitlerem w czasie II wojny światowej. Zdaniem komentatora jest to mylna analogia. Kanały komunikacji "Ukraińcy nie potrzebują totalnej klęski Rosji, ale wycofania z ich kraju żołdaków Putina. Duda ze swoją krytyką nie mówi w imieniu Ukrainy i jej prezydenta. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wolodymyr-zelenski,gsbi,11" title="Wołodymyr Zełenski" target="_blank">Wołodymyr Zełenski</a> chce rozmawiać z Putinem. To Putin odmawia rozmowy. Rozmowy telefoniczne, które prowadzą Scholz i Macron, przynajmniej dają możliwość pośredniej komunikacji. Tworzą kanały, dzięki którym można rozmawiać o losie pojmanych przez Rosję bojowników z huty Azowstal albo o <a href="https://www.dw.com/pl/ukraina-czy-nadejd%C4%85-korytarze-zbo%C5%BCowe/a-62067690">eksporcie ukraińskiego zboża</a>" - pisze niemiecki dziennikarz. Wskazuje, że Scholz broni tych rozmów z Putinem jako szansy na skonfrontowanie Putina z rzeczywistością - nawet jeśli do tej pory jest to bezskuteczne. "W każdym razie Scholz i Macron nie zdołali jak dotąd obalić twierdzenia Dudy, że <a href="https://www.dw.com/pl/der-spiegel-rozmowy-scholza-z-putinem-maj%C4%85-sens/a-62032639">rozmowy telefoniczne</a> nic nie dają. Tym fatalniej brzmi żądanie Macrona, że Putin nie może zostać upokorzony. Może ono zostać opacznie zrozumiane, że Francuz wymaga od Ukrainy dużych ustępstw terytorialnych" - przestrzega autor komentarza w "Sueddeutsche Zeitung". "Ostry osąd" Dziennik "Bild", w którym w czwartek ukazał się wywiad z Andrzejem Dudą, pyta: "Czy można porównywać Putina z Hitlerem?". Jak pisze, "jeszcze nikt nie osądził tak ostro prezydenta Władimira Putina", jak zrobił to polski prezydent, porównując go do Adolfa Hitlera. "Putin na równi z Hitlerem? Wolno to porównywać?" - pyta gazeta. Twierdząco na to pytanie odpowiada prezydent Łotwy Egils Levits: "Między Niemcami z 1939 roku a Rosją w 2022 roku są historyczne paralele, odnoszące się do bezpodstawnej wojny napastniczej, prowadzonej przez fuehrera przeciwko inny państwom". "Putin to Hitler XXI wieku" - ocenia z kolei były szef CIA James Clapper. A mer Kijowa Witalij Kliczko wskazuje, że szczególnie metody propagandy Putina przypominają to, co robił Hitler w latach 30. XX wieku. Negocjacje z nim miałyby sens jedynie wówczas, gdy jego wojska opuściłyby Ukrainę, dodaje mer Kijowa. A jego brat, były bokser Władimir Kliczko dodaje, że strategia i taktyka Putina w wojnie w Ukrainie przypomina o czasach nazizmu w tym samym stopniu, co propaganda i usprawiedliwianie napaści. Z porównaniem tym polemizuje m.in. historyk Michael Wolffsohn. Jak ocenia, "Putin jest bezspornie ‚megazbrodniarzem', ale nie każdy ‚megazbrodniarz jest jak Hitler". Podobnego zdania jest ocalała z Holokaustu Zoe Burdoj, która w marcu uciekła przed bombami Putina do Niemiec. Podkreśla, że "Putin to agresor, a jego armia zabija niewinną ludność cywilną w Ukrainie", ale porównanie między nim a Hitlerem nie jest właściwe. Bowiem "Hitler popełnił systematyczne ludobójstwo, chcąc <a href="https://www.dw.com/pl/rabin-schudrich-o-wojnie-w-ukrainie-chodzi-o-wyniszczenie-wywiad/a-61990255">zniszczyć cały naród</a>" - podkreśla Burdoj, cytowana przez "Bilda". Znieważające słowa Słowa Dudy krytycznie komentuje także regionalny dziennik "Rheinische Post". "Zarzucanie niemieckiemu kanclerzowi, że nie dostrzega historycznych podobieństw i działa w zmowie ze współczesnym nazistą, jest zniewagą. Kryje się za tym zapewne polskie przekonanie o wyrozumiałej <a href="https://www.dw.com/pl/strategia-niemiec-wobec-wojny-w-ukrainie-taniec-na-linie/a-61979398">postawie Niemiec</a> wobec Rosji. To, że tutaj (w Niemczech - red.) dyskutuje się, jakie może być wyjście z tej wojny, jest w Polsce odbierane w najlepszym wypadku jako niezdecydowana postawa, ale częściej raczej jako <a href="https://www.dw.com/pl/taz-reputacja-niemiec-zosta%C5%82a-w-polsce-zrujnowana/a-61987065">oportunizm</a>" - pisze autorka komentarza Dorothee Krings. W jej ocenie "insynuacją" jest też twierdzenie, że rozmowy telefoniczne z Putinem służą temu, by zachował twarz. "Wobec kogo Putin miałby się tym przechwalać? W jego własnym kraju aparat propagandy i tak ogłasza to, co on chce. A poza tą strefą wpływów jest jasne, że zachodni szefowie rządów nie dzwonią do Putina, by mu nadskakiwać, ale z powodów taktycznych. To sposób na to, by za każdym razem na nowo go wybadać" - dodaje autorka. "W interesie Europy jest to, by Rosja przegrała wojnę w takim stopniu, by w dłuższej perspektywie nie uciekała się do ataków. Ale myślenie życzeniowe to jeszcze nie rzeczywistość. Aktualnie Putin siedzi dobrze obwarowany na Kremlu i wierzy, że czas działa na jego korzyść. Z takim wodzem wojennym trzeba utrzymywać kontakt tak długo, jak będzie to konieczne" - ocenia komentatorka. Redakcja Polska Deutsche Welle