Partie - socjaldemokratyczna SPD, Zieloni i liberalna FDP - doszły do porozumienia w sprawie utworzenia nowego rządu Niemiec. Umowa koalicyjna została zawarta. Liczy 177 stron. Podczas konferencji prasowej przywódców partii jako pierwszy zabrał głos przyszły kanclerz Niemiec <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-olaf-scholz,gsbi,13" title="Olaf Scholz" target="_blank">Olaf Scholz</a> z SPD. Olaf Scholz nie rozpoczął jednak swojego wystąpienia od kwestii umowy koalicyjnej, lecz od tematu <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-pandemia-koronawirusa,gsbi,56" title="pandemii koronawirusa" target="_blank">pandemii koronawirusa</a>, obecnie najbardziej palącej kwestii w Niemczech. Oświadczył, że nowy rząd chce powołać stały sztab kryzysowy i grupę ekspertów w Kancelarii Premiera. Scholz podkreślił też, że należy przyspieszyć kampanię szczepień, w tym szczepień przypominających. Scholz podziękował partnerom za "intensywną, ale przede wszystkim pełną zaufania" współpracę podczas tygodni negocjacji koalicyjnych. Wszystkie trzy strony prowadziły rozmowy z wielkim zaangażowaniem, "kierując się wolą modernizacji i postępu kraju". Umowę negocjowało 300 polityków Konsultacje między socjaldemokratami, Zielonymi i liberałami na temat utworzenia rządu rozpoczęły się 21 października. Przez ponad miesiąc prawie 300 polityków-ekspertów negocjowało kwestie umowy w najdrobniejszych szczegółach. W tygodniu rozpoczynającym się 6 grudnia obecny wicekanclerz Olaf Scholz (SPD) ma zostać wybrany na szefa rządu federalnego. We wrześniowych wyborach do Bundestagu zwyciężyła SPD.