Policja w Kolonii otrzymała ponad 60 zgłoszeń po tym, jak grupa około 1000 mężczyzn zaatakowała młode kobiety świętujące Nowy Rok w centrum miasta. Szef kolońskiej policji Wolfgang Albers określił napaście na tle seksualnym jako "niespotykane do tej pory". "Duża część zgłoszeń dotyczyła napaści seksualnych i gwałtów. Miały one masowy charakter. Kobiety były atakowane i dotykane w intymne miejsca" - powiedział Albers. "Przestępstwa były popełniane przez mężczyzn, których uroda wskazuje na pochodzenie z Afryki Północnej lub z krajów arabskich" - dodał szef kolońskiej policji. Grupa mężczyzn w wieku 15-35 lat nie tylko napastowała seksualnie kobiety, ale również je okradała. Po pierwszych zgłoszeniach policja w Kolonii przedsięwzięła akcję. Niestety, ze względu na ciemności i duża liczbę osób na ulicach Kolonii, nie przy niosła ona spodziewanych skutków. W ostatnią niedzielę aresztowano jednak pięć osób, którym postawiono zarzuty. Jak podaje "Frankfurter Allgemeine Zeitung" burmistrz miasta Henriette Reker zwołała sztab kryzysowy. "Nie możemy pozwolić na to, by w naszym mieście zapanowało bezprawie" - powiedziała. Niemieckie media podają, że do podobnych incydentów doszło w Hamburgu i Stuttgarcie. Na Reeperbahn, głównej ulicy hamburskiej dzielnicy uciech St. Pauli, grupy liczące od 5-6 do 20 mężczyzn "o wyglądzie południowym lub arabskim" okrążały swoje ofiary, napastowały je oraz zabierały im dokumenty, telefony komórkowe i pieniądze. Według policji chodzi o dziewięć przypadków słownej napaści o charakterze seksualnym, rabunku i kradzieży rozbójniczej. Minister sprawiedliwości Niemiec Heiko Maas na Twitterze napisał o "obrzydliwych napaściach" i podkreślił, że sprawcy powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności.