Adwokat Groeninga Hans Holtermann powiedział we wtorek agencji dpa, że ze względu na stan zdrowia jego 96-letniego klienta Trybunał powinien zbadać, czy odbycie kary więzienia nie narusza zagwarantowanego przez konstytucję prawa do życia i jego nienaruszalności osobistej. Prawnik zaznaczył, że zdaniem jednego z ekspertów stan zdrowia nie pozwala Groeningowi na odbycie kary. Wyższy Sąd Krajowy w Celle (Dolna Saksonia) oddalił dwa tygodnie temu skargę skazanego, który wnioskował o odroczenie terminu odbycia kary. "Zasada praworządności stoi ponad prawami skazanego. Obowiązkiem państwa jest ochrona bezpieczeństwa obywateli oraz umacnianie ich zaufania do instytucji państwowych i ich zdolności do działania, a także równe traktowanie wszystkich skazanych" - czytamy w opublikowanym pod koniec listopada uzasadnieniu decyzji. Skarga do TK zasadniczo nie wstrzymuje wykonania wyroku - powiedziała rzeczniczka prokuratury w Hanowerze Kathrin Soefker. Groening został w 2015 roku skazany przez sąd krajowy w Lueneburgu w Dolnej Saksonii na cztery lata pozbawienia wolności jako winny pomocnictwa w zamordowaniu co najmniej 300 tys. osób. Były ochotnik Waffen-SS przyznał się, że podczas służby w obozie w lecie 1944 roku gromadził znajdowane w bagażach więźniów pieniądze i przekazywał je przełożonym. Wyrok jest od ponad roku prawomocny. Dawni strażnicy obozów koncentracyjnych byli do niedawna bezkarni, ponieważ zachodnioniemiecki Trybunał Federalny orzekł w 1969 roku, że warunkiem skazania za pomoc w morderstwach jest udowodnienie indywidualnej winy oskarżonego. Ze względu na brak świadków zbrodni było to w większości przypadków niemożliwe. Przełomowe znaczenie dla ścigania sprawców tej kategorii przestępstw miało skazanie na pięć lat więzienia Johna Demjaniuka, strażnika w obozie w Sobiborze. Sąd w Monachium uznał go w roku 2011 za winnego współuczestnictwa w zamordowaniu ponad 28 tys. więźniów, pomimo braku dowodów na popełnienie konkretnych czynów. Skazanie Demjaniuka stworzyło nową sytuację prawną, umożliwiającą podjęcie kroków prawnych przeciwko wszystkim osobom, które uczestniczyły w działaniu obozów zagłady, niezależnie od tego, czy nadzorowały działanie komór gazowych, czy też były zatrudnione w obozowej kuchni. Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)