Wcześnie rano - jak informowała policja - uzbrojony mężczyzna zabarykadował się w banku z dwójką pracowników. Alarm ogłoszono, gdy jedna z pracownic weszła tam, ale zaraz wybiegła i wezwała policję. Gdy po trzech godzinach wkroczyli tam funkcjonariusze z policyjnych oddziałów specjalnych, w skarbcu zastali skrępowanego pracownika banku, u którego nie stwierdzono żadnych obrażeń. Innej pracownicy banku udało się uciec na krótko przed interwencją policji. Napastnika, bądź napastników, bo i taką wersję analizowano, nie było już w tym czasie w banku. Wcześniej w pobliżu banku policja zatrzymała dwóch podejrzanych osobników, odpowiadających opisowi sprawców napadu przekazanemu przez pracownicę banku, której udało się uciec z budynku. Policja poszukuje też czerwonego samochodu marki Volkswagen Golf, który widziano - z dwoma młodymi mężczyznami w środku - gdy odjeżdżał spod banku na krótko przed ogłoszeniem alarmu. Nie wiadomo na razie, czy zatrzymani mieli coś wspólnego z wydarzeniami w banku.