Według wiceszefa rosyjskiego MSZ Grigorija Karasina, Moskwa zamierza poruszyć między innymi kwestie dotyczące statusu specjalnego dla Donbasu oraz obecności w tym regionie misji pokojowej ONZ. "Nie będzie zakazanych tematów, przecież po to powołaliśmy normandzką czwórkę, żeby rozmawiać" - cytuje Grigorija Karasina agencja TASS.Od dawna trwają także starania o zwołanie szczytu państw uczestniczących w działaniach na rzecz uregulowania konfliktu na Ukrainie. Rozmawiali o tym z Władimirem Putinem, w trakcie majowych wizyt w Rosji: kanclerz Niemiec <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-angela-merkel,gsbi,1019" title="Angela Merkel" target="_blank">Angela Merkel</a> i prezydent Francji <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-emmanuel-macron,gsbi,12" title="Emmanuel Macron" target="_blank">Emmanuel Macron</a>.W ocenie części ekspertów, proces pokojowego uregulowania konfliktu utrudnia Rosja, która od początku wspiera prorosyjskich separatystów, ale na arenie międzynarodowej twierdzi, że nie jest stroną w sporze.