Myśliwi wypatrują zwierzę i rybackimi łodziami zapędzają je do zatoki. Żeby wyciągnąć walenie na brzeg, w otwory oddechowe wbijają im tępe haki. Gdy ssaki są już wystarczająco blisko brzegu, przyłączają się kolejni mieszkańcy. Walenie zabija się następnie specjalnymi nożami. Woda w zatoce staje się czerwona od krwi.Brutalny rytuał często obserwują dzieci. Mięso z waleni jest rozdzielane między mieszkańców Wysp. Aktywistów, którzy nagrywali rzeź i usiłowali protestować, zatrzymała policja. Nowe regulacje przewidują niezwykle surowe kary za utrudnianie polowań - mogą za to grozić nawet dwa lata więzienia.