- Nieustannie skupiamy się na tym problemie - powiedział Blinken podczas wizyty w Ekwadorze. - Zrobimy co w naszej mocy, aby pomóc rozwiązać tę sytuację - podkreślił szef amerykańskiej dyplomacji. Porwanie misjonarzy na Haiti Zbrojny gang uprowadził w sobotę na wschód od stolicy kraju, Port-au-Prince, 17 misjonarzy i członków ich rodzin - 16 Amerykanów i Kanadyjczyka. Francuska agencja AFP poinformowała, powołując się na haitańskie źródła bezpieczeństwa, że porywacze żądają za ich uwolnienie 17 milionów dolarów.Od lat <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-haiti,gsbi,4375" title="Haiti" target="_blank">Haiti</a> pogrąża się w chaosie i przemocy. Sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej po zabójstwie w lipcu prezydenta Jovenela Moise'ego. W kraju, zwłaszcza w stolicy, rośnie liczba porwań dla okupu.Z tego też względu rząd USA zaleca swym obywatelom unikania podróży do tego kraju, podkreślając, że Amerykanie są tam "regularnie ofiarami porwań".