Merkel opowiedziała się za wyciągnięciem "daleko idących konsekwencji". "Należy przeciwstawić się twardo, z całą mocą pogardzie wobec kobiet, jaka miała tam miejsce" - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu podczas spotkania z dziennikarzami po rozmowach z premierem Rumunii Dacianem Ciolosem. Jak podkreśliła, należy ponadto podjąć dyskusję o "zasadach współżycia między kulturami". Jej zdaniem trzeba też zastanowić się, czy deportacje cudzoziemców, którzy weszli w konflikt z prawem, są przeprowadzane w wystarczającym stopniu. "Musimy wysłać w tej sprawie jednoznaczny sygnał" - powiedziała niemiecka kanclerz. Waszczykowski pisze do ministra Steinmeiera Szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski skierował w czwartek list do ministra spraw zagranicznych Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera z prośbą o przekazanie informacji, czy wśród ofiar ataków na tle seksualnym znajdowały się obywatelki Polski. "Zdając sobie sprawę, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec może nie dysponować tego rodzaju informacjami, będę wdzięczny za przekazanie mojego pisma właściwym władzom niemieckim, mogącym udzielić odpowiedzi na powyższe pytanie" - napisał szef polskiego MSZ. Grupy mężczyzn osaczały kobiety, napastowały je i okradały W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia grupa ponad 1000 mężczyzn, według policji oraz świadków wydarzeń "o wyglądzie wskazującym na pochodzenie z krajów arabskich lub Afryki Północnej", zebrała się w okolicach dworca głównego w Kolonii i znajdującej się nieopodal katedry. Młodzi mężczyźni obrzucali petardami innych uczestników zabawy pod gołym niebem. Z tłumu wyodrębniały się mniejsze grupy, które osaczały kobiety, napastowały je, a następnie okradały. Grupy napastników liczące kilkadziesiąt osób otaczały swoje ofiary, uniemożliwiając policji szybką interwencję. Policja zidentyfikowała dotychczas 16 osób podejrzanych o udział w napaściach seksualnych i rabunkowych na kobiety w sylwestra w Kolonii. Liczba zawiadomień o popełnieniu przestępstwa składanych przez ofiary molestowania wzrosła do 121. W Hamburgu, gdzie miały miejsce podobne incydenty, zgłosiły się 53 poszkodowane. Trzy czwarte zgłoszeń dotyczy napaści seksualnych. Kolońska policja krytykowana jest za opieszałość i początkowe bagatelizowanie incydentów. Ofiary molestowania skarżą się na brak pomocy ze strony stróżów prawa. Krytykowane są także media za poinformowanie o napaściach z kilkudniowym opóźnieniem. Z Berlina Jacek Lepiarz