Według meksykańskich mediów od 500 do 700 migrantów przedarło się przez kordon meksykańskiej policji. Następnie część z nich próbowała sforsować graniczne ogrodzenie. Amerykańskie służby porządkowe użyły wobec nich gazu łzawiącego. "Niektóre grupy migrantów próbowały przedrzeć na terytorium Stanów Zjednoczonych" - potwierdził szef meksykańskiego MSW Alfonso Navarrete Prida. Dodał, że ci migranci, którzy złamali prawo, zostaną wydaleni z Meksyku. Po tych zajściach amerykańska straż graniczna zamknęła przejście między San Diego a Tijuaną.Otwarto je ponownie w niedziele wieczorem. Władze Meksyku zapowiedziały deportację z kraju migrantów, którzy próbowali w niedzielę na tym przejściu nielegalnie przekroczyć granicę z USA. "Migranci, których tożsamość może zostać ustalona, będą musieli natychmiast opuścić Meksyk" - poinformował w komunikacie meksykański resort spraw wewnętrznych Stanowcza reakcja Trumpa Tysiące migrantów, głównie z Hondurasu, ale także z innych krajów Ameryki Środkowej, którzy opuścili ich kraje w połowie października uciekając przed nędzą, brakiem perspektyw i plagą przestępczości, systematycznie dociera obecnie do granicy USA. Do niewielkiego meksykańskiego miasta Tijuana na granicy z USA dotarło już blisko 5 tys. migrantów. Tymczasem prezydent USA Donald Trump napisał w sobotę na Twitterze, że "migranci na południowej granicy nie będą wpuszczeni do Stanów Zjednoczonych do czasu indywidualnego zaaprobowania ich wniosków przez sąd". "Wpuścimy tylko tych, którzy przybędą do naszego kraju legalnie. Wobec innych stosujemy konsekwentnie politykę 'Złapać i Zatrzymać'" - dodał. Trump, który nazwał karawanę migrantów "inwazją", zagroził też całkowitym zamknięciem południowej granicy "w razie potrzeby". Dwa dni wcześniej prezydent USA ogłosił, że zezwolił amerykańskiemu wojsku na użycie w razie konieczności "śmiercionośnej siły" na granicy z Meksykiem. Nielsen: Każdy, kto niszczy własność USA, będzie ścigany i karany Minister bezpieczeństwa narodowego Kristjen Nielsen także skrytykowała próbę nielegalnego przekroczenia granicy przez kilkuset migrantów na przejściu granicznym z Meksykiem. "Nie będziemy tolerować tego rodzaju bezprawia" - napisała w niedzielę Nielsen na Twitterze. Nielsen podkreśliła, że władze USA nie zawahają się przed zamykaniem przejść granicznych ze względów bezpieczeństwa. Poinformowała, że właśnie ze tych względów, po próbie nielegalnego przekroczenia granicy przez kilkuset migrantów, zamknięte zostało do odwołania przejście na granicy z Meksykiem, w pobliżu San Diego w Kalifornii. Szefowa amerykańskiego resortu bezpieczeństwa narodowego zagroziła, że "każdy, kto niszczy własność USA i naraża na niebezpieczeństwo urzędników granicznych, będzie ścigany i karany."