Jak przekazała rzeczniczka niemieckiego resortu, Maas wyraził zrozumienie w rozmowie. Tymczasem według źródła w rządzie Niemiec, na które powołuje się agencja Reutera, administracja USA jako powód pilnego odwołania wizyty wskazała "sprawy bezpieczeństwa międzynarodowego". Wcześniej ambasada amerykańska w stolicy Niemiec jako powód podała "pilne sprawy". "Sekretarz stanu spodziewa się, że będzie mógł wkrótce być w Berlinie" - dodano. W poniedziałek Pompeo brał udział w obradach Rady Arktycznej w Finlandii. Zaplanowanych na środę spotkań w Londynie na razie nie odwołał - pisze agencja dpa. Ambasada USA w Wielkiej Brytanii przekazała, że środowa wizyta Pompeo w tym kraju odbędzie się zgodnie z planem. W Londynie Pompeo ma się spotkać z premier Theresą May i brytyjskim ministrem spraw zagranicznych Jeremym Huntem. Ma też wygłosić przemówienie na temat relacji między obu państwami. Obecny szef amerykańskiej dyplomacji w czasie swojej pierwszej wizyty w Niemczech miał spotkać się z Maasem i kanclerz <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-angela-merkel,gsbi,1019" title="Angelą Merkel" target="_blank">Angelą Merkel</a>. W rozmowach planowano poruszyć trudne tematy w relacjach dwustronnych, takie jak: zbyt niskie zdaniem USA wydatki Niemiec na obronność, budowa kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2, który według Waszyngtonu uzależnia Europę od Rosji, oraz potencjalne amerykańskie cła na niemieckie samochody.